ROZDZIAŁ 3
Wraz z
zapadnięciem zmroku demon pojawił się w pokoju chłopca, widział jak ten się
męczy by nie zasnąć, czytał mu przez ramie co jakiś czas owiewając jego szyje
ciepłym oddechem, uśmiechnął się gdy chłopak w końcu zbyt zmęczony by nawet
przenieść się na łóżko zasnął przy komputerze. Kamio rzucił ponownie zaklęcie
by chłopak się nie obudził, wziął go na ręce i położył na łóżku, zawisł nad nim
nie mógł się powstrzymać, musnął usta chłopca i przejechał językiem po dolnej
wardze smakując ją.
- Mmhm o
tak, idealny - mruknął zadowolony demon i już po chwili siedział w jego głowie,
chłopak znów mógł poczuć dotyk jego dłoni, tym razem nie pił krwi a całował go
namiętnie, delikatnie lecz drażniąco się o niego ocierając, jednak nie pozwolił
by chłopak doszedł, o nie, niech sam zmierzy się z tym rano.
- nie oszukuj się malutki, należysz do mnie i
ty dobrze o tym wiesz- szepnął by po chwili rozpłynąć się w powietrzu z
cichym śmiechem.
To było już nie do zniesienia. Nie mógł się
obudzić! To nie było w ogóle zabawne! Miał wrażenie że ktoś kontroluje jego
sny, ale jeszcze nie doszedł do tego w lekturze, pewnie znajdzie to
jutro.Okropne, czuł dotyk i zapach i te usta na sobie, próbował się wyrwać z
tego snu niestety udało mu się to dopiero rano. I obudził się z małym
problemem...
- cholera... - zimny prysznic skutecznie doprowadził jego ciało do normalnego stanu. Stał tak pod prysznicem w kabinie patrząc w lustro
- Michaelu co się z Tobą dzieje - zapytał sam siebie i widział wypieki na swojej twarzy i całym ciele. Powinien o tym porozmawiać ale z kim? Layla nie miała czasu a może ochoty się z nim spotkać, szlag teraz kiedy jej potrzebuje ona nie może. Też mi przyjaciółka. Taki zdenerwowany zszedł na śniadanie. A może to wszystko mu się śni? Może się zaraz obudzi? Tak, musi się obudzić z tego koszmaru.
- cholera... - zimny prysznic skutecznie doprowadził jego ciało do normalnego stanu. Stał tak pod prysznicem w kabinie patrząc w lustro
- Michaelu co się z Tobą dzieje - zapytał sam siebie i widział wypieki na swojej twarzy i całym ciele. Powinien o tym porozmawiać ale z kim? Layla nie miała czasu a może ochoty się z nim spotkać, szlag teraz kiedy jej potrzebuje ona nie może. Też mi przyjaciółka. Taki zdenerwowany zszedł na śniadanie. A może to wszystko mu się śni? Może się zaraz obudzi? Tak, musi się obudzić z tego koszmaru.
Po tej nocy
demon postanowił, że nieco się ujawni, no cóż chłopak nie będzie wiedział, że
jest ta osoba z jego snów, ale ten sam zapach, głos, to sprawi, ze chłopak sam
za nim pójdzie ,Kamio postanowił, że chłopak ponownie na niego wpadnie, a
potem,, no właśnie, a potem ,, oh tak, demon nie mógł się nie zgodzić, jego
plan był idealny. Kamio z przyjemnością oglądał złego na samego siebie
chłopaka, który zjadł śniadanie,to było zabawne widząc go w tym stanie, ale
wiedział, że nie może przesadzić nie chciał
wariata, postanowił, że pociągnie to jeszcze dwa dni potem da chłopakowi
spokój ale tylko w snach, coś mu się zdawało,że częściej będą na siebie wpadać
,uśmiechnął się tajemniczo sam do siebie.
Mike czytał
kiedyś o tym że ludzie często w różnym okresie swojego życia zaczynają
dostrzegać coś pociągającego w tej samej płci. Ale dlaczego akurat Michaela
musiało to spotkać ??
-kochanie czy Layla dzisiaj przyjdzie? Taka wspaniała dziewczyna. Wróćcie w końcu do siebie i mielibyśmy wspaniała synowa - Michael już wiele razy słyszał te słowa jednak dzisiaj go one zdenerwowały.
- nie chce jej. Jest moją przyjaciółka. Tylko przyjaciółka .Wychodzę. Wrócę późno
podziękował za śniadanie, ubrał się i wyszedł prosto do miejskiego parku i tam siedząc po turecku na ławce z książka o prawie społecznym w ręce przyglądał się parom jakie go mijały.
- nie żebym miał coś do homoseksualistów ale... Ale z sumie jest chore -
podsumował w końcu i jakoś udało mu się odłożyć te myśli na bok. I mimo że wciąż miał przed oczami mężczyznę ze swojego snu, teraz mógł już skupić się w końcu na nauce.
-kochanie czy Layla dzisiaj przyjdzie? Taka wspaniała dziewczyna. Wróćcie w końcu do siebie i mielibyśmy wspaniała synowa - Michael już wiele razy słyszał te słowa jednak dzisiaj go one zdenerwowały.
- nie chce jej. Jest moją przyjaciółka. Tylko przyjaciółka .Wychodzę. Wrócę późno
podziękował za śniadanie, ubrał się i wyszedł prosto do miejskiego parku i tam siedząc po turecku na ławce z książka o prawie społecznym w ręce przyglądał się parom jakie go mijały.
- nie żebym miał coś do homoseksualistów ale... Ale z sumie jest chore -
podsumował w końcu i jakoś udało mu się odłożyć te myśli na bok. I mimo że wciąż miał przed oczami mężczyznę ze swojego snu, teraz mógł już skupić się w końcu na nauce.
Demon
rozbawiony pokręcił głową widząc jego wybuch, chłopak jeszcze z wielu rzeczy
nie zdawał sobie sprawy, ale na to przyjdzie czas kiedy indziej, poszedł za nim
do parku gdzie po chwili stal się widoczny lecz stał schowany za pień drzewa, z
zainteresowaniem przyglądał się chłopcu, musiał przyznać, że coraz bardziej go
intrygował,teraz wiedział, że dokonał właściwego wybory co do tego nie było
żadnych wątpliwości,po dłuższej chwili gdy ten zagłębił się w czytania ,
podszedł do jego ławki, mruknął chłodne " Witaj" i nie pytając sie o
zgodę dosiadł się do niego wyciągając nie wiadomo skąd gazetę, udawał, że nie
zwraca na niego uwagi z pasja czytając nudny artykuł o sporcie, demon skrzywił
się i odrobinę wręcz niewidocznie przysunął się do chłopca niby
przypadkiem musnął swoja dłonią dłoń chłopca, nie odezwał się , przynajmniej
nie na głos, szeptał mu w myślach, że należy do niego lecz nie było po nim nic
widać, wyglądał jakby cały czas był pogrążony w lekturze.
Mike znów
słyszał ten głos. I tym razem się wystraszył ,ten facet go przeraził. Naprawdę
Michael już myślał że traci zmysły, że to jego wyobraźnia i że coś jest z nim
nie tak. Długo jeszcze błąkał się po mieście i wrócił do domu na kolację. Potem
rodzice wyszli na spacer i do kina a on został sam ze swoimi myślami. W salonie
w dużym wygodnym fotelu wpatrując się w ogień w kominku zastanawiał się czy i
dzisiaj sen powróci.
- pokaz twarz, chce Cię poznać - nie zdawał sobie nawet sprawy z tego że wypowiada te słowa na głos ,otulił się kocem i wyobrażał sobie co by było gdyby kiedyś spotkał mężczyznę ze swojego snu, jak by zareagował, coby się stało. Z takimi myślami i z nadzieja że znów będzie mu dane poczuć i zobaczyć mężczyznę, zasnął .
- pokaz twarz, chce Cię poznać - nie zdawał sobie nawet sprawy z tego że wypowiada te słowa na głos ,otulił się kocem i wyobrażał sobie co by było gdyby kiedyś spotkał mężczyznę ze swojego snu, jak by zareagował, coby się stało. Z takimi myślami i z nadzieja że znów będzie mu dane poczuć i zobaczyć mężczyznę, zasnął .
Demon z
zadowoleniem przyglądał się rozważaniom chłopca, widział jego sprzeczne
odczucia, po pierwsze wystraszył się, że w snach pojawia się mężczyzna, po
drugie jego ciało reagowało na dotyk, plus glosy w głowie, domyślał się, że
zwykli ludzie mogą od tego zwariować ale wiedział, że nie może teraz odpuścić,
chłopak będzie jego, ale Kamio zdziwiła jedna rzecz, słowa chłopaka
wypowiedziane przed snem - "pokaż twarz, chce Cię poznać" , bardziej
oczekiwał słów typu, "wyjdź z mojej głowy,zostaw mnie w spokoju , owszem
domyślał się że chłopaka zjada ciekawość jak wygląda,,ale poznać? Po
chwili uśmiechnął się zadowolony, jego plan działa o wiele lepiej niż myślał,
dlatego podczas snu przedstawił chłopcu kilka szczegółów jak jego czarne,
krótkie włosy które były dość niesforne, udawało mu się je ułożyć tylko pod
wpływem zaklęcia, oraz kolejny szczegół, to sygnet który nosił na małym palcu
prawej ręki, oczywiście we śnie dotykał go, z każdym snem robił to coraz
namiętniej z każdą nocą docierał do kolejnego zakamarku jego ciała, o tak
chłopak był idealny.
- wchodzę do gry. Słyszysz? Wchodzę w to.
Zajebiste!!! Co ja mogę więcej powiedzieć?!
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć. Ostatni tekst mi się podobał najbardziej. "Wchodzę w to." - cuudooo@^^@
A to: "świetnie całuje" na dole kartki - AWWWW!
Rozpłynęłam się kompletnie.
A ten demon to nie ma co robić tylko podglądać całe dnie jakiegoś studenta? DAłby mu trochę spokoju.
CZekam na następną nocie.
Strzałka,
~Tirea
mrrr ten dopisek 'świetnie całuje' ^^
OdpowiedzUsuńo jaaa... *O* Maru-chan zaskakujesz mnie <3
OdpowiedzUsuńpodoba mi się charakterek Mike'a =3
~shiro
OOOOOO JAAAAAA! *o* Dawno nie czytałam tak dobrego opowiadania z tego gatunku!
OdpowiedzUsuńfiuu.. no naprawdę, to jest coś! <3
OdpowiedzUsuńjeszcze mnie nie złapali ;p
czytam dalej! ^^
Świetne i mocno wciąga :)
OdpowiedzUsuńWchodź do gry, wchodź grrr XD Zboczeniec ja XD
OdpowiedzUsuńNana