No już już, przepraszam, niestety wybaczcie ale to opowiadanie pisałam dawno temu więc nic już nie będę zmieniać,,, więc nastawiam się na waszą krytykę xD
ajjjj boję się,, no ale cóż, chce znać wasze opinie, ale jeśli to opko się nie spodoba obiecuje poprawę następnym, no cóż, o ile kolejne opko się wam spodoba xD
No nic koniec mojego ględzenia,, xD czytajcie sobie,,,
Rozdział 2
Aki nie wiedział ile czasu spędził w pokoju, w żadnym
stopniu nie mógł się uspokoić , był przerażony ale i zły, jak nieznajomy w ogóle śmie traktować go jak rzecz, jest w końcu człowiekiem ma swoje prawa, ale
zaraz gdy złość opadła powracał strach ,nieznajomy był nieprzewidywalny, nie
wiedział czego się po nim spodziewać ,a
ta niewiedza była chyba z tego wszystkiego najgorsza, myślał nawet o tym
żeby wyskoczyć przez okno, do ziemi było daleko wiec na pewno by tego nie
przeżył, ale gdy tylko zbliżał się do okna nogi zaczynały mu drżeć a on wystraszony cofał się i siadał z
powrotem w kącie. Stracił całkowicie poczucie czasu. Aki postanowił że na razie będzie się zachowywał zgodnie z
zasadami jakie poda nieznajomy, ale będzie też trzymał się jak najdalej od
niego.
Słysząc zgrzyt zamka w drzwiach
uniósł tylko niepewnie głowę spoglądając na mężczyznę który z nieprzeniknionym
wyrazem twarzy zbliżał się do niego, Aki odwrócił wzrok przygryzając usta nie
chciał na niego patrzeć, chłopiec szukał
w myślach jakiejś wady u mężczyzny, jakiejś skazy, ale nie !!,On był
cholernie idealny, idealne rysy twarzy, wykrojone usta, lekko zadarty nos, a
najbardziej fascynująca była właśnie aura która nadawała mu tajemniczy
wygląd ,po chwili poczuł delikatny acz stanowczy dotyk na swojej brodzie
,zmuszony był spojrzeć na mężczyznę ,patrzył na niego niepewnie z lękiem , nie
wiedział już co robić, co myśleć ,miał mętlik w głowie, chciał sobie wmówić, że
to tylko sen, w końcu królestwo w chmurach nie istnieje, to tylko bajka ale nie
ważne ile razy szczypał się w ramie nie pomagało ,nie mógł się wybudzić .
- czy już się uspokoiłeś mały? – anioł a raczej upadły anioł co
było widać po jego czarnych skrzydłach
wpatrywał się w chłopaka, tak naprawdę nie chciał go wystraszyć, nie wiedział
jak postępować z ludźmi, w ogolę sam, przez cały ten czas, od kiedy chłopak tu jest, zastanawiał się po jaką cholerę
zabrał go ze sobą, po co? Może to właśnie fakt że chłopak go widział? Albo po prostu do czego
najbardziej nie chciał się przyznać było to że czuł się nieco osamotniony, nie
wiedział, ale nie mógł też pozwolić wejść
sobie na głowę, nie pozwoli aby
byle smarkacz wykłócał się z nim ,to nie do pomyślenia! W końcu jest, a raczej był aniołem, trochę
szacunku. Upadły anioł nie doczekawszy
się odpowiedzi westchnął cicho i wziął chłopca na ręce sadzając go na łóżku.
- odpowiesz na moje pytanie ? Czy chcesz tu jeszcze
jakiś czas posiedzieć ?- warknął zdenerwowany, jak ten malec śmiał go ignorować
, ale postanowił że jego złość w tej chwili mu nie pomoże, wiec wziął głęboki
wdech i zaczął od nowa.
- słuchaj mały , jeśli ty będziesz grzeczny ja nie będę
krzyczał , rozumiemy się ? – odczekał chwile a gdy chłopak znowu nie
odpowiedział, zacisnął mocniej palce na brodzie chłopca.
– pytałem czy się
rozumiemy,!!- powtórzył głośniej ,
chłopak wystraszony skinął niepewnie
głową ale nic nie powiedział próbując jakoś odwrócić wzrok co było trudne wiec
zamknął oczy.
- o nie nie, -anioł pokręcił głową.
– patrz na mnie gdy do ciebie
mowie i właśnie to zasada nr.1 zawsze ale to zawsze patrz na mnie gdy do
ciebie mówię lub gdy ty mówisz do mnie. Zasada
nr. 2 na śniadania ,obiady i kolacje stawiasz się punktualnie, nie
toleruje spóźnień , śniadanie jest o 8:00 obiad o 14:00 a kolacja o 19:00 . –
już nie pytał czy chłopak rozumie co do niego mówi, jeśli się nie zastosuje
wtedy porozmawiają sobie inaczej, nie tolerował
sprzeciwu.
– Trzecia zasada pod
żadnym pozorem, nigdy, zrozumiano? Nigdy ! nie wolno ci wejść do moich komnat .
Dobrze na razie to wszystko, a teraz – spojrzał na zegar wiszący w pokoju.
– jest dobrze po północy
wiec kładź się spać, - ale chłopak się
nie ruszył siedział na łóżku nie wiedząc
co ze sobą zrobić, jednak po chwili odezwał się cicho.
- d,dobrze , -zerknął na mężczyznę niepewnie.
– a,ale mi się nie chce spać,
-szepnął.
– ma pan bibliotekę? –zaciekawił się , jak już wiadomo chłopak lubił
przesiadywać wśród regałów i czytać wszystko co mu wpadnie w ręce . A poza tym
chłopak nie chciał spać bo wiedział że jak zaśnie wróci ten koszmar, dzień
kiedy stracił rodziców , dzień kiedy jego świat się zawalił . Upadły anioł
spojrzał na chłopca i westchnął .
- oczywiście że posiadam bibliotekę ,chodź za mną – i
wyszedł z pokoju nawet się nie oglądając czy chłopak idzie za nim. Aki zerwał
się z łózka i starając dotrzymać mężczyźnie kroku rozglądał się niepewnie po
ciemnych korytarzach na których widniały świeczniki, blado oświetlając
przejście, no cóż chłopak nie przyznałby się do tego ale bal się ciemności ale
gdy tylko weszli do biblioteki chłopak westchnął oczarowany,w życiu nie widział
tylu książek naraz, tyle regałów które wszystkie wyglądały na bardzo stare lecz
zadbane ,od razu na twarzy chłopca pojawił się delikatny uśmiech .
-d,dziękuje – szepnął
cicho chłopiec , chociaż mężczyzna go nieco przerażał, miło było
wiedzieć ze ktoś jest obok, nie ważne ze na krotko, no cóż, mężczyzna sam
powiedział jeszcze w sierocińcu ze go nie zabije, przynajmniej na razie wiec w
tej chwili mógł czuć się bezpieczny. Aki chwycił pierwsza z brzegu książkę i
delikatnie zaczął ja przeglądać, ta akurat miała dużo obrazków o istotach o których mama zawsze
opowiadała mu bajki uśmiechnął się przejeżdżając dłonią czule po okładce
starając się powstrzymać łzy, nie chciał okazywać słabości, nie przed mężczyzną, w końcu go nie znał, ale
tak bardzo za nimi tęsknił tak bardzo chciał ich znów zobaczyć . Kuro
przyglądał się chłopakowi uważnie, opierając się o ścianę , widział jak chłopak
walczy ze łzami, ,nie wiedział czemu ten nagle posmutniał, podszedł jednak po
chwili do chłopca który spojrzał na niego i odwracając wzrok by ukradkiem
otrzeć oczy .
oo czyli jednak Kuro jeszcze na niego nie leci..
OdpowiedzUsuńno to ciekawie ^^
maru-chan dodawaj szybko ;p
spodziewałam się czegoś innego.. no cóż ;p
OdpowiedzUsuń~shiro
@Kaeru - czy ty sobie wyobrażasz w opowiadaniach Maru, żeby facet NIE LECIAŁ na chłopca?! xD Właśnie w tym jest cała ""magia"" !
OdpowiedzUsuńNasz Aniołek robi się miękki? Hihihihi. Będzie się działo :D
Nie przedłużając lecę czytać dalej. ♥
Kocham:
~Fineya
Robi się ciekawię!! Znalazłam nie dawno twój blog, więc czytam go od początku i mszę przyznać, że jesteś świetna! Weny życzę:)
OdpowiedzUsuń