niedziela, 26 sierpnia 2012

Fallen Angel 1


Proszę, tak jak obiecałam, pierwszy rozdział nowego opka:)
Mam nadzieję, że się wam spodoba:)
No nic, to opowiadanie ma 9 rozdziałów, nie wiem czy to się zmieni, zobaczymy,,, 
Więc czytajcie i komentujcie:)




Rozdział 



- Mamo!! Tato!! – mały chłopiec stał przed płonącym domem, chciał ruszyć do środka, szukać rodziców, ciągle chciał myśleć że istnieje chociaż odrobina nadziei, że jednak żyją, ale jakiś mężczyzna chwycił go mocno nie pozwalając mu pobiec, po chwili dom zawalił się , chłopak miał kolana jak z waty, wiec gdy mężczyzna go puścił opadł na ziemie zasłaniając twarz dłońmi.
– t,,to nieprawda,, to się nie dzieje naprawdę,, t,,to tylko zły sen, zaraz się obudzę i wszystko będzie dobrze ,, -szeptał dławiąc się łzami . Nie pozostało mu nic, stracił rodziców, i cały dobytek, zabrano go do domu dziecka, gdzie  przesiadywał  często w starej bibliotece .
Pewnej nocy chłopak nie mogąc spać postanowił pójść do biblioteki, nie wiedział że spotka tam kogoś , kto odmieni jego życie. Chłopak drzemał w fotelu z książką na kolanach gdy nagle okno otworzyło się z trzaskiem, a stał w nim mężczyzna, z długimi czarnym włosami i ,skrzydłami? Tak, nie ma żadnej pomyłki, mężczyzna miał skrzydła, chłopak wstał cofając się w stronę wyjścia z biblioteki ,ale nagle mężczyzna znalazł się przed nim, wystraszony chłopak pisnął i opadł do tylu na ziemie. 
– K,,Kim jesteś ? – szepnął chłopak cofając się w stronę  drzwi ,nieznajomy zdziwiony uniósł  delikatnie jedna brew.
– a wiec mnie widzisz, -uśmiechnął się tajemniczo , chłopak podniósł się z ziemi spoglądając w szoku na nieznajomego.
- dowiesz się w swoim czasie – mruknął i zbliżył się do chłopak przypierając go do ściany  ,Aki chcąc go odepchnąć położył dłonie na gołym torsie mężczyzny ale nic to nie dało, nieznajomy był silny, chłopak był jednoczesne przerażony i zafascynowany ,od nieznajomego biła tajemnicza i mroczna aura ,chłopak gdy tylko ocknął się z amoku zaczął okładać pierś nieznajomego pięściami.
– o,odejdź, z,zostaw mnie, albo po prostu mnie zabij – spojrzał na nieznajomego z determinacją w oczach, i tak został sam, nie pozostało mu nic jak tylko dołączyć do zmarłych rodziców, nie miał żadnych chęci do życia , Kuro zdziwiony spojrzał na chłopaka  i uśmiechnął się.
– nie zabije cie, na razie –pochylił się w stronę chłopaka i objął go w pasie.
– pójdziesz ze mną – i nim chłopak zdążył zaprotestować już unosili się w powietrzu lecąc wysoko w gore, chłopak pisnął cicho i zamykając oczy objął nieznajomego mocno za szyje ,dopiero gdy poczuł grunt pod stopami powoli otworzył oczy wpatrując się w nieznajomego,
- g,gdzie,,- nie zdążył nawet dokończyć pytania gdy Kuro mu odpowiedział .
– jesteśmy w moim królestwie w chmurach nie widać? – uśmiechnął się kpiąco, a chłopak spojrzał na niego urażony i dalej wystraszony.
– a niby skąd mam to wiedzieć? Jeszcze przed chwila nie sadziłem ze istniejesz , a tym bardziej ze w chmurach masz królestwo – krzyknął już zły i chyba bardziej chcąc dać upust swojemu strachowi,
- idziemy –warknął Kuro i pociągnął za sobą chłopaka który zaskoczony pozwolił się pociągnąć w głąb pałacu, a był on wspaniały chłopak nigdy jeszcze nie widział piękniejszego miejsca , Kuro wepchnął chłopaka do jednej z sypialni.
– to twój pokój, przyjdę po ciebie za parę godzin , i zjemy kolacje, - i nie mówiąc nic więcej zamknął chłopaka na klucz, Aki zaczął walić w drzwi wyzywając, no właśnie kogo? Tego chłopak nie wiedział, mężczyzna miał skrzydła, ale myślał że aniołowie maja białe ,po chwili gdy trochę ochłonął rozejrzał się po pokoju, był wspaniały chłopak nie myśląc długo rzucił się na najlepsza rzecz w tym pokoju ,,czyli ogromne łoże z baldachimem, pościel była delikatna i chłodna, a łózko i poduszki były miękkie i przyjemnie się je przytulało  , zmęczony zdarzeniami zasnął zakopując się w kołdrę . Po kilku godzinach poczuł delikatne szarpniecie ,uchylił powieki i zobaczył mężczyznę pochylającego się nad nim.
- czas na kolacje – poczekał aż chłopak wstanie a robił to bardzo mozolnie i niepewnie, mężczyzna widząc to wywrócił oczami i wziął go na ręce i zaniósł szarpiącego się chłopca do jadalni.
- szarpnij się jeszcze raz a pożałujesz –warknął a chłopak wystraszony pozwolił się posadzić  na krześle ,
- oh,- tylko tyle zdołał z siebie wykrztusisz widząc zastawiony stół tyloma potrawami które wyglądały wspaniale ,mężczyzna usiadł naprzeciwko chłopaka i zaczął jeść nie zaszczycając go nawet spojrzeniem, Aki niepewnie spróbował pierwszej potrawy okazała się pyszna ,zapomniał zupełnie o mężczyźnie ,najedzony oparł się wygodnie o krzesło i westchnął cicho,
- przejadłem się –mruknął cichutko, po chwili podskoczył na krześle słysząc przy swoim uchu głos Kuro,
- ciesze się a teraz uzgodnimy kilka zasad,- chłopak spojrzał na niego i zmierzył groźnym spojrzeniem.
– zasady ? po prostu odstaw mnie na ziemie, albo zabij –wzruszył ramionami,  bał się ale wolał to niż żyć w niepewności.
-  nie rozśmieszaj mnie człowieku, to ja tu wydaje polecenia i robię co chce, ty masz się dostosować zrozumiano? Jeśli nie, mogę ci wbić zasady po mojemu –warknął a chłopak poczuł jak po  plecach przechodzi mu zimny dreszcz, skinął wystraszony, a raczej pokonany głową.
– zgoda możesz mi podać swoje zasady ale nie myśl że będę się do nich stosował, nie jestem twoją własnością – krzyknął wstając przewracając krzesło  ,chłopak patrzył  groźnie na mężczyznę ale z czasem jego twarz zbladła a oczy zrobiły się wielkie z przerażenia, chyba trochę przesadziłem  pomyślał a widząc zdenerwowanego mężczyznę aż cofnął się o krok, chciał uciec ale mężczyzna chwycił go za koszulkę i uniósł do góry, chłopak zaczął się szarpać,
- puszczaj mnie ,puść mnie natychmiast –warknął ale mężczyzna miał inne plany ,wrzucił go do pokoju.
- nie wyjdziesz stąd dopóki się nie uspokoisz i ciesz się że to jest tylko twoja kara – warknął  i zamknął drzwi na klucz zostawiając chłopaka skulonego w kacie pokoju


7 komentarzy:

  1. zapowiada się.. dziwnie..
    w sensie nie że źle tylko to tak hop siup pożar, strata rodzicó, bibliotego, Kuro, królestwo i wgl..
    ale to dopiero początek więc czekam na więcej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pisałam ten komentarz wczoraj wieczorem a teraz patrzę jakim analfabetą jestem podczas zmęczenia xdd

      Usuń
  2. więc.. akcja szybko się toczy..

    mam nadzieję, że nie będzie to znowu takie fiu fiu.. romatick i wgl xD

    nie żebym narzekała, ale chciałabym coś w innym klimacie =3


    ~shiro

    OdpowiedzUsuń
  3. Yyyyyy. Eeeeee. Yy.No, więc tego, tak.
    To znaczy, że. Oh kobieto weź się w garść! *Bierze się w garść i odplątuje język* Kompletnie nie wiem o co chodzi. Serio. Jak dla mnie to wszystko stało się za szybko. I straszne, na początku, miałam wrażenie, że czytam Kuro. Ale wybrnęłaś i rozwój akcji troszkę mnie zaskoczył. Ale to dopiero pierwszy rozdział, więc zobaczymy co będzie dalej.
    Ta opowieść będzie chyba najbardziej zwariowana. Co mnie jeszcze bardziej zachęca do czytania.^^
    Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy.
    Tirea

    OdpowiedzUsuń
  4. jak to 9 rozdziałów :X ? (słychać uderzenie błyskawicy)
    ja sie nie zgadzam >w< , bo gdyż zapowiada sie całkiem ciekawie o.o

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy ja już nie wspominałam o powtarzających się schematach? xD
    Widzę, że je uwielbiasz. Co nie zmienia faktu, że miło i przyjemnie się czyta. Teraz mam ferie to akurat idealny czas na czytanie yaoiców! Mwahahahaha xD
    Nikt ci nie przerywa, nikt ci nie przeszkadza, nie musisz się uczyć tylko siedzisz na blogu Maru i czytasz do późnej nocy! Normalnie raj na ziemi!

    A co do opowiadanka. Faktycznie bardzo szybko przeszłaś z jednego wątku do drugiego robiąc przy tym mętlik w głowach czytelników ale powiem ci, że mi jakoś nie sprawiło to problemów. Zostawiasz mały niedosyt ponieważ nie wiadomo na dobrą sprawę kim był mężczyzna zatrzymujący Aki'ego. Może nie wszystkich to zastanawia, ale mnie bardzo! xC (tak samo jak ta cholerna godzina, która jest o 9 godzin do tyłu...) Dla mnie to wyglądało jak pomieszanie Kuroshitsuji i DNAngel chociaż wiem, że nie było to twoim zamiarem. :D Na koniec tylko dodam, że opowiadanie mi się BARDZO podoba dlatego lecę czytać resztę.

    Kur... chyba się za bardzo rozpisałam.. O.O
    BTW. Kocham cię Maru! Weny, weny i jeszcze
    raz weny na pisanie dalszych opowiadań!
    JUŻ KOŃCZĘ! OBIECUJĘ!

    ~Fineya

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobre i ciekawe jak zawsze :) Chociaż mogłaś od razu nie przeskakiwać do wątku z Kuro, ale rozpisać się o sierocińcu i życiu Akiego, ale trudno... I tak mi się podoba :3
    Misa

    OdpowiedzUsuń