A oto ostatni rozdział tego opowiadanka, mam nadzieję, że spodobało wam się na tyle by zostawić swoje opinie i skargi xD haha
A tych drugich mam nadzieję, zobaczyć jak najmniej,,,
Czytajcie i czekajcie,... za niecałe 30 min
Rozdział 10
Po jakiś 20 minutach do łazienki
wszedł jego pan, chłopiec widząc go, zagryzł dolną wargę ale nie mógł się
powstrzymać i zaczynając głośno płakać rzucił mu się na szyje.
- już, dobrze malutki,jestem tu, ten
niedobry pan nie zrobi ci nic złego, -szeptał chłopcu na uszko uspokajająco
głaskając go po plecach i mocno tuląc do siebie .
- j,ja się ,, j,ja się tak bardzo
bałem – szepnął i spojrzał na niego zapłakany ,na co mężczyzna pokręcił głową i
uśmiechnął się delikatnie wyjął chusteczkę i wytarł mu oczy i nosek.
- już się niczym nie martw, nie
pozwolę cie skrzywdzić,,,nikomu –spojrzał na niego i ucałował jego czoło .
– a
tego mężczyzny już nigdy nie zobaczysz, oddałem go w ręce Josha a on ... już on
się nim zajmie na pewno – uśmiechnął się ciepło. Chłopiec tylko skinął głową i
ponownie się do niego przytulił .
- w,wiedziałem że przyjdziesz
– szepnął i uśmiechnął się nieśmiało.
– że mnie uratujesz – chłopiec lekko się
rumieniąc pocałował go w policzek .
- ależ oczywiście malutki, jestem
twoim księciem z bajki, jakżeby mogło być inaczej – uśmiechnął się ciepło i
musnął jego usta .
- wracajmy do domu – mężczyzna wstał
biorąc chłopca na ręce zniósł go na dół gdzie czekał Josh i służka która
przyniosła mu śniadanie, chłopak uśmiechnął się wesoło.
- Mika!! –krzyknął i spojrzał na swojego
pana który zrozumiał co chłopakowi chodzi po głowie, postawił go na ziemi, a
ten podbiegł do dziewczyny przytulając ją delikatnie.
- zobaczymy się jeszcze tak
? –spytał nieśmiało ,bardzo ją polubił, coś czuł, że się zaprzyjaźnią. Służka
spojrzała na swojego pana <Josha> który tylko uśmiechnął się kiwając
głową.
- oczywiście mały paniczu – uśmiechnęła
się ,
- jeśli tylko chcesz mogę cie odwiedzać razem z moim panem ale na to musi
wyrazić zgodę twój pan, - służka spojrzała na mężczyznę i dygnęła. Chłopiec
spojrzał na swojego pana błagalnie a on tylko zaśmiał się głośno.
- oczywiście, nie mam nic przeciwko,
Mika jeśli chcesz możesz nas odwiedzać nawet bez Josha czyli częściej, coś mi
się zdaje że Satori ucieszy się z tego – spojrzał na chłopca puszczając mu oczko
a on rzucił mu się na szyje całując go w policzek.
- ach ,spojrzał na Josha i uśmiechnął
się.
– przyjecie było wspaniale, bawiłem się wyśmienicie i chciałem dodać że
jest pan najlepszym tancerzem na świecie oczywiście zaraz po moim panie
–uśmiechnął się szeroko a Josh odwzajemnił uśmiech i skłonił się chwytając
delikatnie jego dłoń i całując ją.
- to ja dziękuje ,że zechciałeś
przyjść i przepraszam za ten incydent z Lordem Scherist i mam nadzieje że odwiedzisz nas jeszcze
wiele razy – chłopiec uśmiechnął się wesoło, naprawdę czuł że ma po co żyć,,,, jego
pan, Mika, Josh, spojrzał na nich wszystkich po kolei .
- dziękuje za wszystko ah i na pewno
pana odwiedzę, będzie mi bardzo miło – po dłuższej chwili i po wymienieniu
standardowych pozdrowień Satori i jego pan wyruszyli do domu.
Chłopiec wyjął z
kieszeni karteczkę i pokazał mu uśmiechając się nieśmiało.
- pierwsze jest „N” a dalej ?
–szepnął nieśmiało czekając na odpowiedz mężczyzny który chwycił jego dłoń i
posadził sobie go na kolanach.
- kolejne litery to,-zrobił długą
pauzę a widząc że chłopak się niecierpliwi zaśmiał się tylko cicho.
– „a” potem
jest „t” ,”h” potem kolejne „a” , „n” – zrobił ponownie pauzę i musnął usta
chłopca.
– kolejne litery to „i” , „e”
oraz „l”.. czyli ? –spojrzał na chłopca który wpatrywał się w niego z
coraz szerszym uśmiechem na ustach.
- Nathaniel – szepnął Satori,mężczyzna
słysząc swoje imię w ustach chłopca uśmiechnął się ,i pochylił się ponownie
całując go tym razem mocno i zachłannie, chłopiec z cichym westchnieniem
odpowiedział na pocałunek obejmując go za szyje. .
- p,,panie –szepnął chłopiec
zarumieniony ale mężczyzna uciszył go kolejnym pocałunkiem po czym przystawił
swoje czoło do czoło chłopca.
- Nie – powiedział.
– żadne„panie”
–uśmiechnął się.
– jestem Nathaniel, i tak ma zostać – Satori spoglądał na niego
a po chwili uśmiechnął się i zaczął powtarzać po cichu jego imię. Nathaniel
objął go i ułożył go na siedzeniu w limuzynie i pochylił się nad nim całując go
mocno, jego dłonie wsunęły się pod jego koszulkę po chwili pozbywając się jej ,
chłopiec spojrzał na niego zarumieniony ,gdy limuzyna zatrzymała się pod domem,
nawet tego nie zauważyli byli zajęci
sobą ,chłopiec nieśmiało badał dłońmi ciało mężczyzny ,każde dotkniecie dłoni
Nathaniela paliło jego ciało, chłopiec wił się pod nim powtarzając cicho te
najważniejsze słowa które w głębi
serca już dawno chciał powiedzieć .
- k,kocham, kocham cie – powtarzał
Satori zawstydzony bał się że mężczyzna zaraz wstanie i odejdzie albo go
wyśmieje ,ale nic takiego się nie stało.
- ja ciebie także maleńki, należysz
tylko do mnie, a ja do ciebie – Nathaniel uwielbiał ciało chłopca,kochał każdy
skrawek jego ciała, każde zagięcie, zmarszczę gdy zabawnie chłopiec marszczył
nosek, kochał w nim wszystko i wiedział że nigdy przenigdy go nie zostawi , a
tym bardziej nie odda, nie pozwoli go skrzywdzić był on jego małym misiem ,
najsłodszą i najpiękniejszą osobą na świecie, uwielbiał mieć go blisko,
przytulać, nosić na rekach a gdy leżeli razem na siedzeniu w limuzynie ,ich
ciała splecione razem, tak idealnie do siebie pasowały.
Nath chciał sprawić
chłopcu jak najwięcej przyjemności , to on był najważniejszy ,a dla
mężczyzny przyjemnością było patrzeć jak ten wije się pod nim błagając o
więcej , obydwaj czując że nadchodzi spełnienie doszli wykrzykując swoje imiona
,gdy chłopiec zasypiał w jego ramionach Nathaniel nieustannie powtarzał mu jak
bardzo go kocha.
KONIEC.
hm Nathaniel... chyba pozostanę przy Puszku xdd
OdpowiedzUsuńSkarga! Sama mnie sprowokowałaś. Napisałaś w którymś rozdziale, że wyglądał jak Ciel. Niedobra kobieto idziesz na łatwiznę. A porządny opisik wyglądu chłopca to gdzie się podział?
OdpowiedzUsuńPusz... Nathaniel ne? =3
OdpowiedzUsuńmało, bardzo małoo.. motto! .. Maru-chan! >.<
no to może Nathaniel per Puszek ? : O
OdpowiedzUsuńawww <3 jakie słodkie. Bardzo chętnie przeczytam podobny rozdział jeśli chodzi o historię o junie ;)
OdpowiedzUsuńmam słabość do imienia Nathaniel, a i jeszcze do Gabriela >//<
OdpowiedzUsuńcóż moge powiedzieć.. Kocham to po prostu!
takie miłe ciary mnie przeszły ;D
jak zwykle agnieszka <3
Jeeej. NATHANIEL?! Kocham to imię (jeszcze Oliver i... doobra nie bd wyliczać)
OdpowiedzUsuńMaru... KRÓTKIE, ale słodkie. ^^
Lecę czytać resztę :*
Kocham:
~Fineya
Coś przeczuwałam od początku opowiadania że będzie miał takie imię, uwielbiam imię "Nathaniel" brzmi cudownie. Opowiadanie bardzo ładne ale jak dla mnie za krótkie troszkę, chętnie poczytałabym duuużo więcej ^ ^ No i brakuje mi szczegółowych opisów wyglądu.
OdpowiedzUsuń~Satoko
Świetne opowiadanie :-) czuje niedosyt szkoda że tak mało rozdziałów :(
OdpowiedzUsuńpiękne opowiadanie tylko szkoda że takie krótkie :(
OdpowiedzUsuńto opko znalazłem pod hard yaoi... i jestem rozczarowany bo to light jak nic, 0 tortur, 0 bólu... Nic... eh... ale ładnie ci poszło :)
OdpowiedzUsuńŁadne opowiadanie i lekko się je czytało, choć niedosyt jednak pozostaje. No cóż, nie pozostaje mi nic innego, tylko zagłębiać się w lekturę kolejnych Twoich historii.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej historii *O* Dzięki za nią.
OdpowiedzUsuńNana~~
Czas na kolejne podsumowanie. Mimo początkowej niechęci do twojej twórczości, muszę przyznać, że całkiem miło spędziłam czas czytając "Kupiony". Z każdym kolejnym opowiadaniem przekonuję się do twojej twórczości coraz bardziej. Co do samego rozdziału. Podobał mi się, błędy w większości te, o których już ci pisałam, i pewnie będę pisała pod kolejnymi opowiadaniami. Dzisiaj jednak, jestem tak padnięta, że trudno mi wykrzesać z siebie, jakiś konstruktywny komentarz. Podsumowując opowiadanie na plus.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Inza
Jejku jakie to było słodkie i boskie! *O* Jesteś najlepsza!
OdpowiedzUsuńNana
Cudowne, ale czemu takie krotkie? Mpozna by zec ze sie
OdpowiedzUsuńzakochalam w tym opo. :*
P.S. Brak polskich znakow, bo pisze z telefonie
Cudowne opowiadanie, z resztą jak i reszta :)
OdpowiedzUsuńCudne, no po porostu cudne. Szkoda, naprawdę szkoda, że takie rzeczy nie istnieją w Realu!!!!
OdpowiedzUsuńKlaudimusa Prime 8888 4444
Bedzie wiecej yaoi ?
OdpowiedzUsuń~Bansher
jeny. jest noc a ja zniw siedze i czytam Twoje opo. poczatkowo bledy, bledy i jeszcze raz bledy, ale z opo na opo czyta mi sie coraz przyjemniej. mam nadzieje na wiecej wspanialych i swoja droga coraz lepszych opo. :")
OdpowiedzUsuńNathaniel? :D Jak w grze Słodki Flirt xD
OdpowiedzUsuń1. Od razu jak to służka powiedziała "paniczu" skojarzyłam se z Kuro xD
OdpowiedzUsuń2. Nom jak w SF ,dlatego podoba mi się to imię ^^
3. Słodki koniec x3
4. Biedny kierowca limuzyny ;_;