poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Fallen Angel 9 - koniec


Ostatni rozdział tego opowiadania, ale oczywiście, być może pojawi się druga część, ale jeszcze nie teraz,,, a poza tym jeszcze nic nie wiadomo,,,
Czytajcie i komentujcie a za chwilę pierwszy rozdział kolejnego opowiadania...
xD ah jaka ja jestem kochana ;3


Rozdział 9


Od ostatniego zajścia minął calutki miesiąc, chłopiec cieszył się jak głupi, w końcu Kuro się zgodził, nie odtrącił go, ale jedna rzecz martwiła chłopca, Kuro nie dotykał go, owszem całował , przytulał ale gdy Aki chciał przejąć inicjatywę, ten się wycofywał, więc nic w tym dziwnego, że Aki szedł naburmuszony do swojego pokoju, chcąc zrobić na złość Kuro zaszył się w swoim pokoju nie mając zamiaru zejść na kolację, jednak wiedział, że upadły anioł i tak wpadnie do pokoju i tak jak ostatnio zmusi go by zszedł na kolację, ostatnio zrobił to kusząc chłopca, szepcząc mu czule słówka na ucho i całując po szyi i jak niby chłopiec  miał mu odmówić? Jednak gdy po kolacji chłopiec chciał kontynuować anioł się wycofał . Aki ciekawy był co wymyśli tym razem bo chłopiec na pewno nie da się dwa razy nabrać na to samo. I tak też się stało, Kuro wpadł do pokoju chłopca zaraz po kolacji, wyglądał naprawdę groźnie ale chłopiec się tym nie przejął, nadął tylko policzki i odwrócił się do niego plecami .


- co ja ci mówiłem o posiłkach ? – warknął anioł, no cóż był zły na Aki’ego, a poza tym się martwił, wiedział, że jeśli ten będzie się głodził może się rozchorować a tego anioł nie chciał.
– odpowiadaj jak do ciebie mówię a poza tym jak ktoś prowadzi z Tobą rozmowę patrz mu w oczy, - anioł podszedł do chłopca i obrócił go w swoja stronę  by ten na niego spojrzał.
– a teraz grzecznie zejdziesz na kolacje – szepnął.
– rozumiemy się ?

Jednak chłopak miał inny pomysł, po pierwsze gdy ten obrócił go przodem do siebie zamknął oczy by na niego nie patrzeć, po drugie nie odpowiadał na żadne pytania, w ogóle nic nie mówił dopóki nie zauważył ze Kuro jest już naprawdę wściekły, ale no co ? Chłopiec też był zły w tym momencie .


– nigdzie nie pójdę, - spojrzał na niego w końcu, a jego mina mówiła sama za siebie, że nie ma zamiaru się stad ruszać,
- nie zmusisz mnie, - nadal policzki.
– jesteś nie miły, - mruknął teraz cicho i spuścił wzrok robiąc smutna minkę ,to nie była gra Aki był naprawdę bardzo smutny, kochał Kuro i chciał z nim „to” zrobić, pragnął tego, ale anioł go cały czas zwodził, chłopiec nie wiedział już co myśleć gdy nagle przez jego głowę przeszła myśl, a może Kuro go nie chciał? Może zgodził się po to by mieć święty spokój ? po głowie chłopca chodziły rożne okropne myśli, które go przerażały, a sama myśl, że anioł może go nie chcieć sprawiła, że po jego policzkach zaczęły spływać łzy, nie tak miało być pomyślał chłopiec, miał na niego krzyczeć i powiedzieć mu co myśli, a skończyło się na tym, że siedzi skulony na łóżku i płacze. Kuro widząc to od razu przestał być zły, westchnął cicho i przygarnął do siebie chłopca i zaczął przeczesywać jego włosy.



- no i czemu płaczesz malutki ? – spytał cicho , czul jak chłopiec się w niego wtula zaciskając dłonie na jego koszulce płacząc dalej,
- Aki – szepnął Kuro  chwycił delikatnie jego podbródek chłopca by ten na niego spojrzał.
– powiedz mi,, - szepnął Kuro.



- n,, no bo ty mnie nie chcesz – szepnął płaczliwie chłopiec i zaczął przecierać oczy ale łzy nie chciały przestać lecieć,
- w ogóle cie nie obchodzę – pisnął już coraz bardziej przygnębiony.
– nie lubisz mnie, - szepnął.
– zamiast się bawić moim kosztem mogłeś powiedzieć wprost że mnie nie chcesz, - krzyknął i uniósł głowę by na niego spojrzeć i to był błąd, chłopiec poczuł się niepewnie, w oczach anioła dostrzegł coś czego nie mógł zrozumieć, mimowolnie przyjemne ciepło rozlało się po jego ciele.



- nie bądź nie mądry kochanie, oczywiście że mnie obchodzisz i to bardzo, nie powinieneś w ta wątpić nawet przez minutę – spojrzał na niego z naganą.
– ale masz racje nie lubię Cie ..  – spojrzał na chłopca który w szoku zaczął to otwierać to zamykać usta a w głowie miał tylko jedno zdanie : „ nie lubię Cię” . Chłopiec zaczął się wyrywać i obijać tors anioła pięściami .



- j, jak możesz tak mówić – krzyknął zrozpaczony.
– s,. skoro mnie nie lubisz trzeba było mnie zabić, j,. jak możesz, w ogóle mówić, że ci na mnie zależy..  j,. ja,..,, ja,, - jednak nie mógł już nic więcej powiedzieć, łzy płynęły coraz szybciej, Aki czuł się taki zraniony, opuszczony, czul jak jego serce rozpada się na tysiąc kawałeczków.


- przestań już !!! Teraz posłuchaj co ci powiem – powiedział głośno i zimno na co chłopak zdziwiony i nieco wystraszony spojrzał na niego .
-  i ani się waż mi przerywać, jak skończę przyjdzie twój czas  zrozumiano? – chłopiec odwracając wzrok skinął  delikatnie głową zgadzając się .
– a wiec , jak już mówiłem jesteś dla mnie bardzo ważny, jeszcze nikt tak nie przewrócił mojego świata do góry nogami jak ty – westchnął i pokręcił głową rozbawiony .
 – jesteś inny od ludzi których spotkałem, bardzo mi na tobie zależy i tak dobrze słyszałeś, to przecież oczywiste ze  cie nie lubię – uśmiechnął się czule i ponownie chwycił podbródek chłopca by ten na niego spojrzał .
– bo ja cie nie lubię, ja cie kocham – szepnął wpatrując się Akiemu w oczy, to co w nich zobaczył rozbawiło go.



- k,. kochasz? A, ale,..- zaczął ale po chwili potrząsnął głową .
- nie,,..ty.. kłamiesz – szepnął .
- n,, nie kochasz mnie, nawet nie mnie nie dotykasz,
- ależ kochanie, nie gadaj głupot, przecież cały czas cie dotykam – spojrzał na niego, jednak doskonale wiedział o jaki dotyk chłopcu chodzi, on sam bardzo tego pragnął, ale nie chciał zranić chłopca, chciał by to szło własnym torem, powoli. Chłopiec jest taki młody i taki niewinny, Kuro często musiał się powstrzymywać by nie wziąć go tu i teraz, a sam chłopak mu tego nie ułatwiał cały czas robiąc aluzję lub po prostu samemu się na niego rzucać, anioł tylko dzięki silnej woli nie rzucił się na niego, Kuro wiedział że nie mają za dużo czasu jednak uważał i chciał by pierwszy raz chłopca był wyjątkowy, nie szybki numerek na kanapie, to w ogóle nie wchodziło w grę, wiedział że chłopcu buzują także hormony, wiec czasami nie myślał logicznie.
– kochanie posłuchaj – szepnął patrząc na niego.
– wiem czego ode mnie chcesz i musisz wiedzieć ze ja bardzo chce cie dotykać, nawet sobie tego nie wyobrażasz, - westchnął kręcąc głową.


- w,, więc czemu tego nie robisz? – spytał cicho chłopiec, 
- skoro chcesz tego tak bardzo jak ja – szepnął zawstydzony.
– dlaczego nie chcesz ? w,. wiesz jak się ja się czułem? Myślałem, że mnie nie chcesz, że cię nie obchodzę a nawet, że się mnie brzydzisz – przygryzł delikatnie usteczka.


- nie kochanie, nawet tak nie mów, jesteś najsłodszą istotą na tym świecie, kocham cie i pragnę się z Tobą kochać - spojrzał na chłopca uważnie .
– po prostu nie chce na tobie niczego wymuszać, nie powinieneś się z tym śpieszyć, wiem, że nie mamy wiele czasu – powiedział smutno.
- ale nie chce cie zranić kochanie, chce by ta chwila była dla ciebie najwspanialsza w życiu, a poza ty, jesteś taki młody i niewinny wręcz kruchy, czasami boję się, by nie zrobić ci krzywdy, jesteś taki delikatny, wspaniały , mój mały ideał – szepnął i uśmiechnął się delikatnie.


- K,,, Kuro .. – szepnął cicho chłopiec i rzucił mu się na szyje.
- tak bardzo cie kocham, p,. przepraszam, n,. nie powinienem się tak unosić, z,. zachowałem się jak gówniarz – szepnął .
- a,. ale ja naprawdę tego chce, j,. jestem gotowy, Kuro  ja, chce się z Tobą kochać, nie martw się, to moje największe marzenie, samo to, że mnie kochasz jest najwspanialszym co mnie w życiu spotkało, Kuro, proszę cie, nie odtrącaj mnie teraz,, - szepnął i objął go za szyje siadając na jego kolanach okrakiem.
- proszę – szepnął ponownie chłopiec i zaczął całował twarz anioła by po chwili nieśmiało wpić się w jego usta. Kuro przez dłuższą chwilę się opierał ale nie mógł długo wytrzymać, czuł , że jego silna wola właśnie upadła po chwili już zaborczo wręcz odwzajemnił pocałunek, czując jak chłopiec westchnął objął go mocniej i popchnął go na poduszki, widząc pod sobą tą zarumienioną twarzyczkę i nieśmiały uśmiech nie mógł go nie odwzajemnić, przez chwilę znowu zawładnęła nim  niepewność ale szybko się rozwiała gdy Aki zaczął rozpinać nieśmiało jego koszulkę .


- tak bardzo żałuje, że nie możemy być razem na zawsze - szepnął anioł muskając delikatnie usta chłopaka czuł się taki rozdarty, jednocześnie szczęśliwy a z drugiej strony czul się winny to przez niego chłopak będzie musiał umrzeć ale rozmyślanie przerwał mu sam chłopak.



- nie martw się na zapas, - szepnął i uśmiechnął się ciepło patrząc z miłością na Kuro .
– zawsze będziemy razem, - szepnął.
– zobaczysz jeszcze będziemy żyć długo i szczęśliwie jak w bajce. – Kuro tylko uśmiechnął się delikatnie i porzucił rozmyślania by zając się chłopakiem, badał i odkrywał ciało chłopca który nie pozostawał bierny, kochali się powoli czule i delikatnie, by w końcu doprowadzić się do nawzajem do spełnienia. Anioł nigdy nie sądził, że odczuje to wszystko tak intensywnie, każdy najmniejszy dotyk chłopca palił go, Kuro był pewien, że to była szczególna i najwspanialsza noc w jego życiu . Kuro wiedział i chłopiec tak samo, że czeka ich jeszcze mnóstwo przeciwności ale na razie cieszył się z tego co ma, a miał bardzo wiele, kochającego go chłopca, nigdy nawet w najśmielszych snach nie myślał, że spotka go takie szczęście, dzisiejszej nocy patrząc na śpiącego już chłopca podjął decyzję, nie pozwoli by chłopcu stała się krzywda, postanowił, że uda się do Stwórcy, on upadły anioł błagający by pozwolił mu zostać z chłopcem, dla niego był gotów na wszystko, zrzeknie się skrzydeł a nawet nieśmiertelności. Wiedział, że nie będzie łatwo ale nie pozwoli by odebrano mu coś tak cennego jak chłopiec którego kochał. Nigdy na to nie pozwoli i z tą myślą zasnął tuląc do siebie swój największy skarb.

Koniec....

8 komentarzy:

  1. aww słodko ^^
    to było świetne opo ;D
    teraz czekam na nowe ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. a nie było by lepiej jakby Akiego zamienić w wampira? ._. nie musiałby do stwórcy lecieć chociaż :O . tak więc ce drugą część tego opka <o< ^o^

    OdpowiedzUsuń
  3. no no no.. podobało mi się, bardzo =3


    ~shiro

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja cieeee ^^

    Troszke sie pogubiłam po środku, ale końcówka można powiedzieć wszystko mi sprostowała ;D
    Kurczee, chce wiedzieć co dalej ;c
    Ogólnie bardzo mi sie podobało, z resztą jak z innymi opowiadaniami.. Chodzi o te które przeczytałam, i o te które napewno przeczytam! <3

    Wierna i wszechobecna! ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe opowiadanie !!
    Przepraszam, że tamte rozdziały przemilczałam nie dodawając komentarzy, ale zżerała mnie ciekawość co było dalej.
    Mogę się przyznać do czegoś:
    TEN ROZDZIAŁ BYŁ PIERWSZYM NA KTÓRYM STANĘŁY MI ŁZY W OCZACH.
    Nie wiem jak Ci się to udało, nie wiem nawet czy to przez to, iż tak bardzo polubiłam Akiego ale wywołałaś u mnie łzy co nie jest łatwe.
    Z chęcią przeczytałabym drugą część.
    Teraz wezmę się za czytanie "Zagubiony w czasie".
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Trafiłam tutaj przez przypadek, ale jak tylko zaczęłam czytać po prostu nie mogłam się oderwać!! Nawet przez chwilę nie myślałam o komentowaniu... jedyna myśl to: "Co jest dalej? Muszę zacząć kolejny rozdział."
    Trzymaj tak dalej!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Opowiadanie było naprawdę świetne :) Dobrze się je czytało. Biorę się za następne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tylko czemu bez opisania seksu niooo?! Trudno, ale i tak słodkie :3
    Nana

    OdpowiedzUsuń