wtorek, 14 sierpnia 2012

Kupiony 5


Tak wiem, beznadziejnie mi wyszło :(
Ale nie krzyczcie, proszę ? <prosząca mina>
Maru się poprawi, obiecuję, a teraz czytajcie i komentujcie;3
 



Rozdział 5



- grzeczny chłopiec – mruknął mężczyzna na ucho chłopca delikatnie je podgryzając ,a czując ja ten zadrżał i jęknął cicho, uśmiechnął się. Po chwili mężczyzna położył Sator'iego na poduszkach i zawisł nad nim, chłopiec miał zarumienione policzki i zamglony wzrok, wiercił się delikatnie na pościeli pragnąc więcej dotyku, ale także był na siebie zły, że pozwala na coś takiego, a tym bardziej, że nie wiedział co dzieje się z jego własnym ciałem, miał mętlik w głowie tak się zamyślił, że gdy mężczyzna zaczął masować jego udo pisnął cicho zaskoczony po czym zarumienił się mocniej. Mężczyzna zaśmiał się tylko głośno i wpił się ponownie w te malinowe słodkie usteczka, chłopak od razu objął go mocno za szyje przyciągając bliżej i chociaż nieporadnie to z pasją odpowiadając na pocałunek. Satori po chwili poczuł, że mężczyzna zdejmuje z niego bieliznę, spojrzał na niego niepewnie, był zawstydzony,
- spokojnie malutki,- szepnął mężczyzna odrzucając bieliznę chłopca na podłogę i zsunął dłoń na jego przyrodzenie, Satori pod jego dotykiem ,odrzucił głowę do tylu i jęknął głośno, nieświadomie rozsuwając nieco szerzej nogi. Mężczyzna na ten widok uśmiechnął się zadowolony , zaczął delikatnie masować  przyrodzenie chłopca który wil się pod nim ,zaczął całować jego szyje schodząc na sutki i lekko je podgryzając. Satori nie mógł powstrzymać jęków wydobywających się z jego ust, w ogolę stracił kontrole nad sytuacją, w sumie stracił ją już na początku gdy mężczyzna go dotknął. Nie mógł racjonalnie myśleć, i nie chciał dopuścić do siebie myśli, że mu się to podoba, czując, że pocałunki mężczyzny schodząc coraz niżej, aż w końcu poczuł ciepły oddech mężczyzny przy swoim przyrodzeniu.
– n,..nie –szepnął chcąc zaprotestować ale to nic nie dało, po chwili malec wygiął ciało w delikatny łuk zaciskając dłonie na pościeli. Mężczyzna ssał zachłannie czubek jego przyrodzenia co jakiś czas podgryzając i liżąc po całej długości, chłopak nie był w stanie wytrzymać długo w końcu to był jego pierwszy raz ,po chwili doszedł z głośnym jękiem w usta mężczyzny. Wystraszony usiadł raptownie ,oddychał ciężko i nierówno ,
- j,ja przepraszam p,pan.., - ale mężczyzna nie dał mu dokończyć popchnął go powrotem na poduszki i pocałował a chłopak nie mógł zrobić nic innego jak poddać się temu mężczyźnie, po chwili spiął się delikatnie czując jak mężczyzna kciukiem drażni jego wejście.
– ciii , już mówiłem, skup się na moim dotyku, a będzie dobrze – ugryzł chłopca delikatnie w dolną wargę na co ten tylko skinął delikatnie głową starając się rozluźnić. Mężczyzna chcąc mu pomóc, zaczął znowu poruszać dłonią na przyrodzeniu chłopca i liżąc i podgryzając jego sutki, chłopak nawet nie zauważył gdy mężczyzna wsunął w niego pierwszy palec, jego pan rozciągał go powoli i dokładnie, gdy dodał drugi palec chłopak zacisnął dłonie na pościeli ,i jęknął głośniej, czuł mały dyskomfort przez chwile, potem już tylko przyjemność, w końcu w jego wnętrzu znalazły się trzy palce. Chłopak wiercił się samemu już nabijając się na jego palce, to było za dużo, doszedł już drugi raz tej nocy na co mężczyzna tylko uśmiechnął się. Zarumieniony chłopak spojrzał na mężczyznę starając się uspokoić oddech , przyglądał się jak mężczyzna się rozbiera, zarumienił się i odwrócił wzrok a gdy ten ułożył się na nim jęknął cicho czując erekcje mężczyzny przy swoim przyrodzenie które znowu budziło się do życia. Gdy jego Pan otarł się o niego, jęknął głośniej. Mężczyzna widząc, ze chłopak znowu jest podniecony postanowił zakończyć ta zabawę, nakierował swoje przyrodzenie na wejście chłopaka i zanurzył się w nim do polowy, zagryzł usto, chłopak był tak cholernie ciasny, ostatnią siłą woli udało mu się nie poruszyć. 
Chłopak krzyknął tylko urwanie, wyginając delikatnie swoje ciało, mężczyzna odczekał chwili po czym wszedł w niego do końca , zaczął się powoli poruszać. Chłopak nie wiedział, że może być coś jeszcze bardziej przyjemniejszego, ale czując teraz przyrodzenie swojego pana w sobie po prostu odpłynął, nie wiedział nawet jak to opisać, gdy ten zaczął się poruszać, objął mężczyznę za szyje wbijając mu paznokcie w ramiona i pojękując głośno,
- a,ah, m,mocniej – jęknął chłopak,
- mocniej panie, proszę, - chłopak rzucał głową w lewo i w prawo już nie jęcząc a krzycząc z rozkoszy, mężczyzna bardzo chętnie spełnił prośbę chłopaka przyspieszając ruszy swoich bioder. Rozsunął bardziej uda chłopak wchodząc w niego jeszcze głębiej i nabijając się na jego prostatę, chłopak spojrzał na mężczyznę.
– j,ja zaraz.. – zacisnął mocno powieki by po chwili dojść z głośnym krzykiem, mężczyzna czując mięśnie zaciskające się na jego przyrodzeniu także doszedł z cichym jękiem i opadł na chłopca ,po chwili wyszedł z niego i położył się obok, spojrzał na śpiącego spokojnie Satoriego, odsunął mu mokry od potu kosmyk z grzywki , 
- słodkich snów Satori,- mężczyzna objął chłopca przytulając do siebie i zapadł w sen.


7 komentarzy:

  1. no i właśnie takie coś chciałam tu przeczytać ^^
    Satori mała bestyjka wkręcił się w to ;D hehe

    OdpowiedzUsuń
  2. kiaaa *o* jest moje kochane fapfap @.@ ~
    ale serio Maru-chan zainwestuj w bete ._. , mi te błędy jakoś nie przeszkadzają, ale bywają ludzie co gdy zobaczą tyle błędów nie chcą dalej czytać ._. . taka moja osobista opinia <.> . nie ważne czy bd beta czy nie bd, ja i ta kocham twe opka ^o^ <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodkie!! @*-*@ Co prawda już to czytałam to na twoim poprzednim blogu, ale i tak!! Będę czekała na to opko "zagubiony w czasie"!!
    Pozdrawiam i czekam na nexta! <33

    OdpowiedzUsuń
  4. O jaaaa.. oto właśnie chodziło.. czekałam na to ^^ hehe

    Dawno mnie tutaj nie było, oczywiście nie biję Maru-chan za błędy =3


    ~shiro

    OdpowiedzUsuń
  5. aż sie zarumieniłam!
    kuźwa, to jest takie świetne! <3
    zazdroszczę Ci wyobraźni ^^

    Oddana i wierna fanka! ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. @MartwyDzemik się uaktywnia! Tak w ogóle to chyba w 50% moich komentarzy ZAWSZE pojawia się wzmianka do twoich. O>o Tak wyszło xD

    Maru! Ja cię kocham, ja cię wielbię i nie
    przeszkadzają mi twoje błędy ale czasami
    chce się krzyknąć "Czy jest na sali BETA?!" :P
    Mało mam już czasu więc spadam czytać resztę!
    W końcu są ferie i wgl :P

    ~Fineya

    OdpowiedzUsuń
  7. Hejeczka,
    wspaniały rozdział, ekstra mały... co za bestyjka z niego jak się wkręcił w to...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Zośka

    OdpowiedzUsuń