Rozdzialik krótki, jestem ciekawa czy historia was zainteresuje :)
Mamy tym razem do czynienia z diabełkami i aniołkami:)
Komentujcie, dajcie znać czy jesteście zainteresowani jakie przygody czekają małego Liam'a ;3
Rozdział 1
- Ależ tato! To niesprawiedliwe!
– dało się słyszeć podniesiony głos w Sali tronowej. Liam – bo tak nazywa się
nasz mały krzykacz tupał nóżką patrząc na ojca jak na wroga numer 1.
- Synku wiem, że jesteś już duży
ale to jeszcze nie czas na ciebie – powiedział spokojnie Ojciec. Ta kłótnia
odbywała się codziennie, zaczynała się tak samo i tak samo się kończyła.
- Liam! Koniec dyskusji. Nie
pójdziesz na Ziemę, a teraz marsz do swojego pokoju – powiedział stanowczo
ojciec chłopca. Malec ze łzami w oczach, których Belial tak nienawidził
oglądać, uciekł z Sali trzaskając drzwiami.
Władca westchnął cicho
przykładając dłoń do czoła. Doskonale zdawał sobie sprawę po kim chłopiec
odziedziczył ten ośli upór, ale nie ważne ile Liam by prosił, nie puści go na
Ziemię.
Tymczasem Liam rzucił się na
łóżko płacząc w poduszkę. Tak bardzo pragnął być jak jego bracia. Zimny, pewny
siebie, najlepszy we wszystkim – jednak ojciec trzymał go jak pod kloszem.
Zawsze trząsł się nad nim jak nad dzieckiem. Wiedział, że ojciec go bardzo
kocha i martwi się o niego. Był dość mały i delikatny jak na swój wiek, więc
ojciec zawsze traktował go ulgowo. Kuro i Brian zawsze sobie żartowali z jego
wyglądu, co zawsze kończyło się tym, że Liam rzucał w nich czym popadnie po czym
zamykał się w pokoju.
Tym razem chłopiec nie zamierzał
odpuścić. Jego bracia wrócili dzisiaj ze świata ludzi, więc przejście będzie
aktywne do północy. Liam już był spakowany, doskonale zdawał sobie sprawę jak
skończy się kolejna wymiana zdań z ojcem. Koniec z traktowaniem go jak dziecko,
pokaże, że jest równie dobry jak jego bracia i choć nie miał żadnego
doświadczenia w opętywaniu ludzi, to na pewno sobie poradzi.
Przed północą mała postać
wymknęła się z pałacu na dziedziniec gdzie właśnie znajdowało się przejście do
świata ludzi. Liam nieco się denerwował. Nigdy tam nie był, co jeśli mu się nie
uda? Takie myśli cały czas krzątały mu się po główce.
- Nie! Dam radę – powiedział
stanowczo i minutę przed północą przekroczył portal.
<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
- Kami! Mirel! Sprowadźcie Mikael’a i ruszajcie na ziemię.
Pojawiła się tam mroczna energia, przypuszczamy, że Belial ponownie kogoś
wysłał. Energia nie jest silna, co jest nieco zaskakujące, może to pułapka?
Tego nie wiemy ale musicie to sprawdzić – powiedział starszy anioł patrząc na
dwójkę przyjaciół.
- Oczywiście Jeremy, zajmiemy się
tym – powiedział Kami salutując i po chwili już ich nie było.
- No dobrze, to ja idę zaparzyć
kawę a ty idź obudź tego lenia – powiedział Mirel kierując się w stronę kuchni.
Mikael źle zrobił dając im swoje klucze do domu i właśnie za chwilę miał się o
tym przekonać.
- Ghaaa!! Kami! – dało się
słyszeć warknięcie z góry. Po chwili dało się słyszeć głośny śmiech sprawcy,
który zbiegł po schodach i schował się za „przyjacielem”.
- Smok obudzony, kawa gotowa? –
zapytał Kami chichocząc cicho. Mikael zawsze tak reagował, dało się go jednak
udobruchać, ale tylko za pomocą kawy.
O wilku mowa. Mikael wpadł do
kuchni z zamiarem pozbycia się intruzów, gdy nagle zobaczył na stole kawę.
Spojrzał na nich zimno ale oparł się o stół i upił łyk kawy.
- No dobra, co się dzieje –
westchnął anioł przeczesując włosy. To, że przerwali mu drzemkę odpokutują
później.
- Mamy robotę. Jeremy wykrył
mroczną energię na Ziemi – powiedział Mirel a Kami przytaknął.
- Aha, mamy się tym zająć jak
najszybciej. Jednak tym razem jest inaczej. Podobno energia jest bardzo słaba,
więc to prawdopodobnie pułapka – tym razem odezwał się Kami.
- Za 30 minut ruszamy –
powiedział już w pełni rozbudzony anioł. Co jak co ale gdy chodziło o „pracę”
stawał się stanowczy. Był najlepszy w tym fachu, więc nie ważne czy to pułapka
czy nie, diabełek wróci skąd przyszedł.
- Do roboty – mruknął Mikael
przechodząc z przyjaciółmi przez portal.
PS: Nie zapomnijcie skomentować ;3
Pięknie a Liam jest słodziutki:) I nie mogę się doczekać kolejnej notki na pewno będzie wspaniała. Opowiadanie już podbiło moje serce. Jestem ciekawa jaką parę teraz dla nas stworzysz:)
OdpowiedzUsuńDużo dużo weny i chęci
Krotko ale aura jest tajemnicza. Zaciekawilas niegrzecznego Gin'ka, wiec skomentowalam. Tworz dalej Maru, bo swietnie Ci to wychodzi. Nie tylko w pojedynke *banan* ;3
OdpowiedzUsuńLiam to taki milusi głuptasek, lanie za to, że nie opisałaś jego wyglądu. Chcę wiedzieć czy ma różki lub skrzydełka. Dostanie pewnie lanie jak go ojciec dorwie.
OdpowiedzUsuńTymczasem Mikael, zapowiada się dość groźnie. Chyba jest jakimś anielskim wojownikiem.
Zjadłaś z połowę przecinków w ty rozdziale. :))
Opowiadanie zaczyna się ciekawie, nie moge się doczekać następnego wpisu. Czekam i oby pojawił się jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuń~ Hikaru
Maru... stać cie na więcej, popularny motyw "zakazanej miłości" między aniołem, a demonem, serio? Na dodatek Belial, któremu robi sie smutno na widok płacącego dzkiecka, śmiechu warte. A i władcą piekieł jest Lucyfer tak swoją drogą. Cóż mam nadzieję, że jakoś to rozbudujesz...
OdpowiedzUsuńA'propos kiedy następny rozdział "The allies"? Twoje Drarry, choć bez scen wiadomej tresci ujeło mnie za serce :)
Weny życzę^^
noo ciekawie sie zapowiada nawet .w.
OdpowiedzUsuńuuu fajniutkie xd pisz dalej bo ciekawie zaczelas. czyzby mikael i liam to bedzie para ??? przepraszam ale tak mi sie wydaje nie chce wyjsc na niegrzeczna. pisaj dalej maru. powodzenia.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym rozdziałem Maru ^_^
OdpowiedzUsuńOd razu polubiłam Liam'a. Jest zupełnie jak ja hehe. Taki mały diabełek.
Zaintrygowała mnie również postać Mikaela. Jestem ciekawa jaki będzie w stosunku do osoby, którą spotka na Ziemi :D
Poprosze na następny rozdział opis Liam'a. Mogę go sobie wyobrazić przez ostatnio czytane książki o tematyce fantasy, ale i tak chcę wiedzieć jak wygląda ^_^
A propo, kiedy będzie kolejny rozdział Drarry? Szczerze powiem, że zakochałam się w tym opo ^~^
Pozdrawiam i weny życzę ~!
Kimi~
Krótki ,ale wciagający rozdział i czekam na kontynuację :)
OdpowiedzUsuńWogóle to ile Liam ma lat?
~~megii
opowiadanie zapowiada się ciekawie :) mam do nadrobienia kilka odcinków ale myślę że dam radę jeszcze dzisiaj je przeczytać ;) mogę mieć do ciebie małą proźbę prawda?! Mogła byś zrobić strony z poszczególnymi opowiadaniami?? Nie tylko mi ale i wszystkim przyszłym czytelnikom byłoby łatwiej przeczytać twoje wcześniejsze jak i trwające historie :) lecę czytać pozostaje odcinki :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe postacie. A najbardziej Liam jest słodziutki :3
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać dalszego czytania twoich rozdziałów :D
Miyuki
amg cud miód...
OdpowiedzUsuńMikael? do tego aniol? Michael Angelo? ;)
a ten Liam, juz lubie tego malego c:
love&peace
Zapowiada się ciekawie :3
OdpowiedzUsuń