Nie chce o tym za bardzo pisać, ale miałam... Mam małe problemy ze sobą. Nie mam żadnej strasznej choroby, więc nie martwcie się . Wiem, że długo mnie nie było i przepraszam za to, ale nie czułam się psychicznie dobrze, nie miałam ochoty nawet wchodzić na laptopa, a co dopiero na bloga. Wiem, że nie wyjaśniłam dokładnie mojej nieobecności, mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Czasem człowiek pomimo uśmiechu na twarzy cierpi w środku, czasem z powodów na które nie ma wpływu.
Postaram się niedługo dodać kolejny rozdział. Mam nadzieję,
że nie jesteście mocno źli, wiem, że was zawiodłam i powinnam was poinformować,
ale cóż... nie zrobiłam tego, z pewnych przyczyn.
Tulam mocno
Wasza Maru ~`
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się odezwałaś... bo bardzo się martwiłam, czekać będę tego możesz być pewna...
weny, czasu i pomysłów życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Kochana Basiu! Dziękuję ci ślicznie! <3
UsuńPamiętam cię doskonale :) Bardzo często komentowałaś, nawet teraz gdy przeglądam wcześniejsze opowiadania, co chwile przewija się tam komentarzyk od ciebie <3 jestem bardzo wdzięczna <3
Tulam
Maru ~`
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to, że się odezwałaś i czekać będę... bo opowiada są wspaniałe, może z czytaniem jestem ns początku to i śledzę te nowe teksty...
weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Zośka
Minęło dużo czasu, od kiedy ostatnio tu wchodziłem, ale mam nadzieję, że wrócisz do pełni sił. Kiedy czytałem twoje historie lata temu, pamiętam, że nie mogłem się doczekać kolejnego rozdziału. Naprawdę sprawiały mi one radość i po części dzięki tobie sam zacząłem pisać. Robie to cały czas, ale nie mam nic wystawionego. Mam za dużo zaczętych dzieł, jednak bez przerwy się rozwijam i poprawiam, aby stworzyć godną historię. Jeszcze raz dziękuję za Twoje cudne powieści.
OdpowiedzUsuńHejeczka,
OdpowiedzUsuńkochana liczę na kontynuację Twoich opowiadań...
wszystkiego dobrego w Nowym Roku, czasu chęci i pomysłów przy okazji...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńtęsknię przez duże "T", wracaj tutaj do nas... chcę czytać dalej o naszych alfach...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Iza
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńtęsknię kochana za Twoimi opowiadaniami... wróć do nas...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńkochana, powróć tutaj do nas, bardzo bym chciała poznać dalsze losy naszych bogaterow...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Zośka
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńKochana życzę Tobie i Twoim bliskim wszystkiego dobrego w Nowym Roku, niech ten rok będzie pomyślny, dużo zdrowia, radości, niech wszystkie plany i marzenia się spełnią... i weny, pomysłów i chęci bo ja wciąż czekam na kontynuację Twoich tekstów...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Wróciłam tu chyba po jakiś 7 latach.Moj niemowlak śpi obok, drugie dziecko w brzuchu a mnie wzięła taka nostalgia...Dalej czytam mangi yaoi ale przypomniałam sobie jak byłam nastolatką i wyszukiwałam opowiadań na necie. Jeju Twoje wtedy przeczytałam wszystkie aż łezka mi się zakręciła. Pamiętać też wtedy popularny blog patience? Chyba już nie istnieje. Mam nadzieję że u Ciebie wszystko dobrze,a ja zabieram się za czytanie wszystkiego od nowa 🤩
OdpowiedzUsuńEdit. Czytając opo już wiem dlaczego mój syn ma na imię Nataniel, często się powtarza w opo yaoi 😅🤣
UsuńHejeczka,
OdpowiedzUsuńopowiadania są świetne, bardzo bardzo mi się podobają... szkoda, że już nie piszesz...ale może jednak powrócisz tutaj... bo ja wciąż tutaj zaglądam...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Monika
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńautorko, tęsknię za opowiadaniami, wróć proszę... już tak wiele czasu minęło...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńopowiadania świetne, ponownie je czytam, bo uwielbiam do nich wracać... mam nadzieję, że jeszcze coś opublikujesz... a teraz przenoszę się na ten drug blog...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Kaśka
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że tu powrócisz bo co? Zacząłem czytać i przepadłam, tak mnie ta historia wciągnęła...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Iza
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńbardzo mi jest smutno, że nie ma kontynuacji tego świetnego opowiadania, czytam po raz kolejny i chce się po prostu więcej... powróć tutaj proszę...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Hejeczka, hejeczka,
OdpowiedzUsuńDroga nasza autorko, tak tutaj od czasu do czasu wracam z ogromną nadzieją na kolejny rozdział, a tutaj lata lecą i nic... ale też tak wracam aby ponownie przeczytać... opowiadania są po prostu cudowne...
Mam nadzieję, że jednak Ty też zaglądasz tutaj czasami i wciąż pamiętasz o tej historii...
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko Aga